Wyniki nocnych zawodów Zarządu Koła.
W nocy z 1 na 2 lipca, odbyły się nocne zawody Zarządu i aktywnych członków koła. Startowało 13 zawodników podzielonych na 5 par na pomostach i 3 osoby z brzegu. Po losowaniu o godz 18.00 zawodnicy byli gotowi do rywalizacji. Niestety trzeba było opóźnić rozpoczęcie do godz. 20.00 ze względu na burzę. W założeniu było łowienie węgorza, noc ciepła cicha. W szuwarach słychać było żerowanie suma i węgorza. Całą noc działała kuchnia gdzie szefował kol. Klemens Rulewski z wnuczką Natalią, która mu pomagała przez całe zawody. Były zimne przekąski, kotlety w świeżej kapuście, kawa i napoje o różnej mocy, nad ranem fasolka po bretońsku od Grzesia Kaczyńskiego. Złowiono głównie leszcze, trochę płoci, węgorzy było kilka ale tylko dwa złowione przez Andrzeja Babińskiego miały wymiar ochronny. Kol Patryk Gaszkowski złowił sumka który również wrócił do wody, był za krótki.
Przedstawiam wyniki zawodów. Pierwsze miejsce Szlęk Radosław 3115 pkt. drugie Polakowski Rafał 2405 pkt. trzecie Gaszkowski Roman 2360 pkt. czwarte Gaszkowski Patryk 2120 pkt. piąte Babiński Andrzej 770 pkt. szóste Główczewski Mariusz 395 pkt. Trójka zawodników była bez ryby.
Puchary najlepszym wręczał pan Sebastian Schmidt, który odwiedził wędkarzy na początku i na końcu zawodów. Na zakończenie tradycyjnie pamiątkowe zdjęcia i korzystając z obecności przedstawiciela Gminy, pytania o to co się dzieje i będzie się działo w Gminie szczególnie jeśli idzie o służbę zdrowia i o inwestycje czyli budowa mostu i rozbudowa remizy, rozpoczęcie budowy kanalizacji. Jeżeli chodzi o inwestycje sytuacja jest dobra natomiast w sprawie ośrodka wszystko rozbija się o brak lekarzy na rynku pracy.
Korzystając z obecności prawie wszystkich czł. Zarządu koła omówiono plany na wakacje, będą zawody dla seniorów 60 plus i zakończenie sezonu pstrągowego w sierpniu. Prezes koła Adam Pryba poruszył temat korowania żerdzi na remont kładek, nie wszystko jest zrobione. Padła propozycja aby zmiejszać ilość kładek skoro nie ma chętnych do Pracy. Dotychczas udział w pracy wzięli Mariusz Główczewski, Marek Belka z synami, Marek i Ania Makowscy, Jarosław i Tomasz Ossowscy oraz kol Adam Pryba który drzewo wyciął w lesie i przewiózł. Gospodarze koła Wojtek Noga i Sławek Prabucki dokonali drobne remonty na wiosnę. Wszystkim tu wymienionym należą się podziękowania. Kilku kolegom którzy w zimie remontowali dziękowaliśmy w wcześniejszej notatce, reszta minus długi jak pas startowy. Wszyscy myślą że zrobią to za nas krasnoludki. Koledzy czas wydorośleć.